Ukraińska literatura w polskich tłumaczeniach
Marta Zambrzycka
Ukraińska tematyka cieszy się w Polsce dość dużą popularnością, choć nie da się ukryć, że wzrasta ona za każdym razem, gdy krajem naszych sąsiadów targają wstrząsy i dramatyczne wydarzenia. Tak było za czasów Pomarańczowej Rewolucji, tak jest również obecnie. Do momentu tragicznych wydarzeń na Majdanie i wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy, kraj ten coraz częściej pojawia się nie tylko w mediach ale i w obszarze kultury czy literatury. Przykładem może być seria wydarzeń kulturalnych, organizowanych w październiku 2014 przez Teatr Powszechny w Warszawie, w tym inscenizacja spektaklu Natalii Worożbyt Dzienniki Majdanu w reżyserii Wojtka Klemma.
O zainteresowaniu tematyką ukraińską świadczy również wzrastająca liczba literatury reportażowej i publicystyki przybliżającej polskiemu odbiorcy ukraińskie realia społeczne i polityczne. Do takich należy choćby Barszcz ukraiński Piotra Pogorzelskiego czy Pozdrowienia z Noworosji Pawła Pieniążka. O polskich stereotypach i przekonaniach dotyczących Ukrainy pisze w gorzko-zabawny sposób Ziemowit Szczerek w doskonałej książce Przyjdzie Mordor i nas zje. A to jedynie niewielki przyczynek do tego, co można znalexc na półkach polskich księgarni. Przejdźmy jednak do literatury pięknej. Dzisiejszy polski czytelnik kojarzy ją przede wszystkim z nazwiskami Jurija Andruchowycza, Oksany Zabużko, Serhija Żadana. Bardziej wtajemniczony wymieni dodatkowo Lubko Deresza, Sofijkę Andruchowycz, Tarasa Prochaśkę czy Natalkę Śniadanko, być może ktoś wspomni o Marinie Lewyckiej czy Marii Matios. Znanym pisarzem jest bez wątpienia Andrij Kurkow –autor popularnych kryminałów. Jest to autor rosyjskojęzyczny, lecz zawsze podkreślający swoje ukraińskie pochodzenie.
Ukraińska literatura zdobywa miejsce w świadomości polskiego czytelnika, mniej więcej od końca lat osiemdziesiątych Dzięki tłumaczeniom Jerzego Litwiniuka w języku polskim ukazały się dwie powieści Wałerija Szewczuka Dom na wzgórzu i Oko otchłani, zaś tłumaczenia Bohdana Zadury przybliżyły poezję grup Bu-Ba-Bu i Łu-Ho-Sad, a także twórczość Jewhena Brusłynowskiego, Hałyny Petrosaniak, Emmy Andrijewskiej, Natałki Biłocerkiweć, Andrija Bondara i innych ukraińskich poetów drugiej połowy XX wieku. Nieoceniona jest również działalność Oli Hnatiuk – tłumaczki, autorki prac z zakresu krytyki literackiej, między innymi doskonałej książki Pożegnanie z imperium. Ukraińskie dyskusje o tożsamości. Książka ta stanowi lekturę obowiązkowa dla każdego, kto chciałby orientować się w trudnych kwestia h ukraińskiej tożsamości. Dzięki tłumaczeniom Oli Hnatiuk, Katarzyny Kotynskiej, Agnieszki Kornijenko, Lidii Stefanowskiej i Bazylego Nazaruka polski czytelnik ma szansę poznać poezję Wasyla Hołoborod’ko (zbiór Ikar na motylich skrzydłach, tłumaczyli: O. Hnatiuk, L. Stefanowska, B. Nazaruk, A. Korniejenko, W. Woroszylski; wyd. Świat Literacki i Tyrsa, W-wa 1995) Lidia Stefanowska, Ola Hnatiuk i Katarzyna Kotynska są również autorkami tłumaczeń prozy Jurija Izdryka – powieść Wozzeck (wyd. Tyrsa, W-wa 1998) oraz eseistyki Jurija Andruchowycza (Moja Europa. Dwa eseje o Europie zwanej Środkową, wyd. Czarne 2000, i Ostatnie terytorium. Eseje o Ukrainie, wyd. Czarne 2002).
Osobom, które chciałyby dowiedzieć się więcej o ukraińskiej literaturze nie tylko tej najnowszej, ale i dawniejszej polecam dwa „ukraińskie” numery „Literatury na świecie”. Pierwszy, z 1995 roku koncentruje się na prezentacji twórczości poetyckiej grupy Bu-Ba-Bu, której działalność przypada na lata 90-te. Na szczególną uwagę zasługuje przetłumaczony przez Jerzego Litwiniuka utwór Mykoły Chwylowego Ja. (Romantyczność). Chwylowy to kluczowa postać ukraińskiego odrodzenia literackiego lat 20-30 (tak zwanego „Rozstrzelanego Odrodzenia”) jak dotychczas jest to jedyny przetłumaczony na język polski tekst tego genialnego autora. Zeszyt z 1999 roku stanowi przegląd ukraińskiej prozy i poezji lat 60-80 od Wałerija Szewczuka i Liny Kostenko poczynając, na Wołodymyrze Jaworskim i Jewhenie Brusłynowskim kończąc. Pokolenie lat 60-tych tak zwane „Zaduszone Odrodzenie” reprezentowane jest w Polsce przez kilka powieści Wałerija Szewczuka, Wołodymyra Drozda czy Jewhena Hucały. Warto zapoznać się z tymi tekstami, ponieważ lata 60-te stanowią w historii ukraińskiej literatury ważny moment przełomowy, wówczas – na fali politycznej odwilży w sztuce i literaturze dochodzą do głosu postulaty wolności twórczej, oryginalności o zwrotu do rodzimej ukraińskiej tradycji.
Wiedza o autorach z lat 30 czy twórczość tak zwanych „sześćdziesiątników” należy do kategorii „wiedzy tajemnej”, ówcześni autorzy sa praktycznie nieobecni w świadomości przeciętnego polskiego czytelnika. Ukraińską literaturę reprezentują przede wszystkim autorzy współczesni i to głównie ci z zachodnich części Ukrainy. Bez wątpienia palma pierwszeństwa należy się Jurijowi Andruchowyczowi. Jego twórczość, popularyzowana w większości przez wydawnictwo Czarne cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem od wielu lat.
Poruszenie wzbudziła również przetłumaczona przez Katarzynę Kotyńską powieść Oksany Zabużko Badania terenowe nad ukraińskim seksem.(wydawnictwo W.A.B) W Ukrainie okrzyknięte skandalem, pornografią i literackim obrazoburstwem, Badania terenowe nie tylko zainteresowały polskiego czytelnika i zebrały bardzo pozytywne recenzje lecz posłużyły też za scenariusz wystawionego w warszawskim teatrze Polonia monodramu Katarzyny Figury. Sama Oksana Zabużko niejednokrotnie gościła w Polsce przy okazji spotkań autorskich, targów książki i prezentacji mających na celu promocję ukraińskiej literatury współczesnej. W języku polskim ukazały się również koleje powieści autorki, Siostro, siostro (wyd. W.A.B., tłumaczenie Dawid Mońko) oraz Muzeum porzuconych sekretów (wyd. W.A.B., tłumaczenie katarzyna Kotyńska)
Wyjątkową postacią w ukraińskiej literaturze jest też Taras Prohaśko. Ten, urodzony w 1968 roku autor zaliczany do przedstawicieli tak zwanego „fenomenu stanisławowskiego” stanowi odrębny rozdział we współczesnej zachodnio ukraińskiej prozie, jego oryginalna twórczość niepodobna jest do niczego, co było przedtem, i nie daje się wpisać w ramy żadnej szkoły czy grupy. Twórczość Prochaśki jest oryginalnym zjawiskiem, nieznajdującym chyba odpowiednika we współczesnej polskiej prozie, tym ciekawiej czyta się polskie przekłady jego powieści i opowiadań. W tłumaczeniu na polski ukazały się Inne dni Anny, Niezwykli, Z tego można zrobić kilka opowieści, ( wszystkie tłumaczone przez Renatę Rusnak, Inne dni Anny również przez Lidię Stefanowską, wyd. Czarne) oraz Spalone lato(wyd. Nemrod)
Literatura dzisiejszej Ukrainy jest nam znana przede wszystkim dzięki wydawnictwu Czarne. W serii Inna Europa inna literatura w pojawiło się również kilka pozycji ukraińskich, między innymi twórczość Serhija Żadana i tarasa Prochaśki. Zaś w serii Europejki, ukazały się powieści Natalki Śniadanko, Ireny Karpy i Sofii Andruchowycz. Warto zwrócić uwagę na prozę Serhija Żadana, tłumaczonego na polski przede wszystkim przez Michała Petryka (Anarchy in the UK, Big Mac, Depeche Mode, Hymn Demokratycznej młodzieży, Mezopotamia) czy Lubko Deresza (Kult, Arche)
Ciekawa jest również proza młodych autorek, takich jak Natalka Śniadanko czy Sofia Andruchowycz. Ich twórczosć jest doceniana przede wszystkim za lekkość i błyskotliwość języka, gorzki humor i ironię, z którą opowiadają o rzeczach ważnych, trudnych, często przemilczanych. Jest to proza bardzo osobista, intymna, często bulwersująca, dotyczy to zwłaszcza powieści Ireny Karpy Freud by płakał (polskie tłumaczenie Michał Petryk) czy najnowszego utworu Sofii Andruchowycz Siomga (tłum. Michał Petryk) W języku polskim ukazały się również dwie powieści Marii Matios: Nacja i Słodka Darusia. Ta pochodząca z Bukowiny, niezwykle popularna i ceniona w Ukrainie autorka, w Polsce znana jest niewielkiej grupie czytelników dzięki tłumaczeniom Anny Korzeniowskiej-Bihun.