Mit Huculszczyzny w polskim malarstwie XIX/XX w.
Marta Zambrzycka
Chyba każdy słyszał o Hucułach, o ich bogatej mitologii, oryginalnych tradycjach, wolnej, nieokrzesanej naturze, o tajemniczych molfarach i magicznych obrzędach związanych z owczarstwem.
Zbigniew Libera, w tekście Fizjonomia i charakter Hucułów zauważa, iż: „Wśród grup etnograficznych Karpat Wschodnich tylko Huculi zrobili olśniewającą karierę literacką i kulturową. (…)Stali się oni głośni i modni (…) dzięki wpływowym swego czasu, cenionym postaciom literatury i etnografii, takim jak W. Wójcicki, W. Pol, O. Kolberg, W Szuchewycz, I. Franko, W. Hnatiuk S. Vincenz.”
Rzeczywiście, wydaje się, że pozostałe grupy etnograficzne zamieszkujące Karpaty wschodnie nie doczekały się takiej sławy, nie zaistniały tak intensywnie i barwnie w literaturze, malarstwie, filmie. Źródeł zmitologizowanego wizerunku Hucułów można poszukiwać zarówno w niewątpliwej specyfice samej grupy jak również – i chyba przede wszystkim – w XIX wiecznym światopoglądzie, który sięgając korzeniami idei romantyzmu dowartościowywał przestrzenie gór oraz ludność je zamieszkującą. Romantyczna fascynacja dziką, nieokiełznaną przyrodą oraz związana z tym idea wolności jako najwyższej wartości przenosiła się automatycznie na ocenę górali karpackich. Ludoznawcy dopatrywali się w ich kulturze autentyzmu i poszukiwali w niej źródeł kultury narodowej. Pierwsza polowa XIX wieku to czas „odkrywania Karpat”, ich walorów przyrodniczych, leczniczych, turystycznych. Wraz z przestrzenią odkrywano też mieszkańców, a ich opisy zaczęły pojawiać się w pracach pierwszych zbieraczy kultury ludowej. Warto jednak pamiętać, że owi zbieracze byli najczęściej poetami, pisarzami, archiwistami bądź historykami, którzy swoją fascynację „egzotyką” Wschodnich Karpat przenosili na Hucułów. Rozwój ludoznawstwa opierał się na założeniach światopoglądu romantycznego a to z kolei kształtowało zmitologizowany obraz Huculszczyzny. Ów obraz utrwalił się jeszcze na przełomie XIX i XX wieku pod wpływem młodopolskiej chłopomanii. W XIX i XX w literaturze polskiej na stereotypowy huculski image składało się kilka obrazów: wolne, nieskrępowane „dziecko natury”, dziki opryszek, śmiały, wolny góral. W każdym z tych stereotypów Huculi jawili się jako zaprzeczenie zblazowanej, dekadenckiej kultury miejskiej, stanowili obiekt idealizacji i fascynacji.
Zdjęcie 1. Leon Wyczółkowski Jaremcze
Jak w relacjach etnograficznych i dziełach literackich, stereotypowe wizerunki górali karpackich i scen z ich życia znalazły swoje miejsce również w malarstwie. Tematyka huculska pojawiła się w sztuce polskiej w II połowie XIX w. i podejmowana była przez artystów nieprzerwanie niemal do Dwudziestolecia Międzywojennego. Agnieszka Jankowska-Marzec w książce Między etnografią a sztuką. Mitologizacja Hucułów i Huculszczyzny w kulturze polskiej XIX i XX wieku pisze: „zmitologizowany obraz ludu, funkcjonujący w literaturze, historiografii, materiałach etnograficznych i wydawnictwach popularnych, zagościł na trwałe również w sztukach przedstawiających (…) Cechy mitotwórcze (…) były niezmiernie charakterystyczne dla literatury i malarstwa polskiego XIX w.” Wśród malarzy zafascynowanych Huculszczyzną byli znani, nawet wybitni twórcy, ale również i amatorzy.
Do najważniejszych należeli: Seweryn Obst, Józef Jaroszyński, Tadeusz Rybkowski, Wacław Szymanowski, Juliusz Zuber, Teodor Axentowicz. W ich malarstwie można zauważyć kilka charakterystycznych, stale powtarzanych motywów, są to: Huculi na koniach na tle szerokiego krajobrazu. Postaci charakteryzują się barwnym, bogatym strojem a nieodłącznymi ich atrybutami są fajka (zarówno u kobiet jak i u mężczyzn) oraz ciupaga. Obrazy o tej tematyce grupują się w motywy „Hucuł nad przełączą”, „Huculi powracający z jarmarku”, „Huculi w drodze”). Innym stałym motywem jest ukazywanie Hucułów podczas świąt, targów, wesel i pogrzebów.
Zdjęcie 2 Józef Jaroszyński Huculi na przełęczy
Zdjęcie 3. Józef Jaroszyński Powrót z jarmarku
Tu warto wspomnieć zwłaszcza o Teodorze Axentowiczu, który rezygnując z przedstawiania szerokiego, górskiego krajobrazu koncentruje się na barwnym stroju świątecznym Hucułów. Dla podkreślenia bogactwa kolorów malarz umieszczał sceny rodzajowe w scenerii zimowej, kontrastując barwy stroju z bielą śniegu.
Zdjęcie 4. Teodor Axentowicz Pogrzeb huculski
Warto wspomnieć o dwóch lwowskich malarzach, zajmujących się niemal wyłącznie motywami huculskimi. To: Władysław Jarocki (1879-1965) i Kazimierz Sichulski (1879-1942) W krytyce młodopolskiej zwano ich „Hucułami”, z powodu fascynacji tematyką huculską. Ich malarstwo stanowiło modelowy przykład realizacji założeń chłopomańskich, fascynacji inteligencji „osobowością i mitologią człowieka pierwotnego”, żyjącego w bliskim kontakcie z naturą, reprezentującego świat tradycyjnych wartości, obrzędów, pradawnych zwyczajów. Stworzyli oni swoją własną wizję świata Hucułów, nie mającą nic wspólnego z rzeczywistym życiem tej grupy. Ich Huculszczyzna jest baśniowa, niezwykle kolorowa, romantyczna i oniryczna. Przedstawiali postaci nie uwzględniając zasad realizmu, koncentrując się na dekoracyjności i ornamentyce stroju.
Zdj. 5. Karzimierz Sichulski Hucułka
Zdj. 6. Kazimierz Sichulski Hucułki
Oczywiście Huculszczyzna stanowi niezwykle ważny element budowania ukraińskiej tożsamości narodowej, podkreślając jej specyfikę i oryginalność.
„Możemy obserwować proces zaprzęgnięcia huculskości w konstruowanie ukraińskości. Wyjątkowość Huculszczyzny służy – jak zauważa Jan Nowak w tekście Przestrzeń i pamięć społeczna wśród ukraińskich Hucułów – do podbudowania narracji narodowej nowego państwa. (…) Tak, jak wykorzystuje się mit Kozaka, tak i Hucuł może być wartością dodaną ubarwiającą i wzbogacającą opowieść o ukraińskim narodzie.” Wykorzystanie huculskości jako składnika ukraińskiego mitu ojczyźnianego (zawierającego elementy wolności, niezależności, etos walki itp.) widać wyraźnie w nurcie kina poetyckiego lat 60-tych (S. Paradźanow, J. Iljenko, L. Osyka, B. Iwczenko) Kino poetyckie wykorzystując symbolikę miejsca, sytuowalo większość filmow w scenerii karpat, w huculskich wioskach. sceneria większości filmów tprzykąłdem mogą być niezwykłe ważne dla ukraińskiego kina filmy: Cienie zapomnianych przodków (S. Paradźanow) Biały ptak z czarnym znamieniem (J. Iljenko), Kaminny Krzyż (L. Osyka) Zahar Berkut (L. Osyka).